Serial „Superman & Lois”

Serial opowiadający o losach Clarka i Lois wprowadzonych w tzw. Arrowverse. Bohaterowie otrzymali własną produkcję kładąca mocny nacisk na relacje rodzinne. Produkcja otrzymała zamówienie na pełny pierwszy sezon liczący około 15 odcinków. Produkcją zajmuje się stacja The CW. Odcinki mają swoją premierę we wtorki. Polscy widzowie mogą legalnie oglądać serial dzień po światowej premierze, za pomocą HBO GO.

Superman & Lois – Sezon 1

Nie jest to kolejna produkcja przedstawiająca początki Supermana. Historia Clarka została streszczona w pierwszych pięciu minutach – szybki rzut okiem na losy bohatera od momentu przybycia na ziemię jako bobas, po zostaniem największym superbohaterem ziemi.

Akcja serialu zaczyna się w momencie pojawienia tajemniczego przeciwnika atakującego reaktory jądrowe. Złoczyńca zna tożsamość Clarka i jego historię rodzinną. Uderza w sentymentalną stronę Supermana, prowokując go do wymiany pięści. Pierwsze starcie z przeciwnikiem nie należy do prostych. Clark dostaje mocnego łupnia.

Życie rodzinne Clarka wali się. Pierwsze problemy pojawiają się w życiu zawodowym. Nowy szef Daily Planet robi czystki w robocie, wywalając zasłużonych pracowników. W gronie zwolnionych jest Clark. Posada Lois jest bezpieczna. Przynajmniej na chwilę obecną.

Synowie Clarka i Lois zaczynają dostrzegać, że ich rodzice mają przed nimi tajemnice. Konkretniejsze wnioski wysnuwają podczas pogrzebu matki Clarka, w trakcie którego dochodzi do pewnego incydentu.

Kim jest tajemniczy złoczyńca i jakie są jego motywy? Co z życiem zawodowym Clarka i Lois? Czy Clark otworzy się przed synami i pomoże im odkrywać unikalne zdolności? Przekonajcie się siadając do „Superman & Lois”!

Superman & Lois – Sezon 2

Clark notorycznie doznaje tajemniczych wizji związanych z obcą dla niego istotą. Wizje nasilają się z każdym odcinkiem prowadząc do konfrontacji z istotą. Niewykluczone, że wątek jest powiązany z Ally – tajemniczą starszą kobietą tworzącą wokół siebie kult. Zwraca to uwagę Lois, której siostra, Lucy, jest wciągnięta.

Spokojnie nie jest u reszty – John Irons próbuje zaadaptować się z córką w nowym otoczeniu, związek Jordana przechodzi ciężkie chwile, Jonathan trafia na ryzykowną szansę wspomagającą karierę futbolisty, a rodzina Lanów kieruje się w stronę lokalnej władzy.

*Wrażenia po pierwszym odcinku*

WOW! Nie wierzę, że to mówię, ale serial jest lepszy niż się spodziewałem. Podchodziłem sceptycznie do produkcji ze względu, że zajmuje się nią The CW. Stacja stanęła na wysokości zadania i dała nam wprowadzający odcinek na bardzo wysokim poziomie, dopieszczony pod każdym względem. Porządne efekty specjalne, piękny i widowiskowy obraz na miarę filmowych produkcji, aktorzy grający na prawdę dobrze (przekonałem się nawet do Lois Lane, a Tyler utwierdził mnie, że świetnie czuje się w serialowej wersji Supka, która jest bliska komiksowemu > przynajmniej tutaj), fabuła z całkiem niezłym potencjałem – wiarygodne problemy rodzinne na miarę superbohatera oraz tajemniczy przeciwnik (przynajmniej dla osób nie czytających notek castingowych), który, uwaga, wypisuje się z typowego schematu CW i będzie na dłużej niż jeden odcinek!

Serial porównywalny był do „Man of Steel” od momentu pierwszych zwiastunów. Porównań do produkcji Snydera nie zabraknie po emisji pierwszego odcinka. Serial w wielu kwestiach przypomina MoS, ale wyłącznie od dobrej strony. Utrzymanie serialu w filmowym stylu MoS sprawiło, że podczas niejednej sceny wyrywało mi się „WOW” będąc pod wrażeniem pięknego obrazu. Nie będę rzucał konkretami, ponieważ trzeba to samemu zobaczyć.

Nie brakuje tragizmów rujnujących życie głównego bohatera. Zaskakująco dużo ich jak na początek, ale to nie one są głównym motywem przewodnim. Problemy są obecne, ale nie rujnują one życie głównego bohatera na tyle, że będzie z ich powodów beksą na kilka sezonów, podkreślając na każdym kroku jaki to pokrzywdzony przez świat nie jest (pozdrowienia dla Flasha). Superman jest taki, jakiego znamy z komiksów – twardym harcerzykiem promieniujący optymizmem, który podchodzi do wszystkiego z głową i przyjmuje na klatę ciężar życia. Początkowo nie byłem przekonany do koncepcji dwóch synów. Bliższa jest mi koncepcja jednego. Wiadomo – znajomość komiksów. Jednak serialowa wizja ma ręce i nogi. Wątek jest fajnie przedstawiony i nie razi mnie zmiana względem pierwowzoru. Synowie są nastolatkami zachowującymi się typowo na swój wiek. Zachowanie ich nie razi. Ba! Dodaje autentyczności rodzinnym problemom. Mam nadzieję, że z racji ich wieku, całość nie pójdzie w kierunku teen dramy, która jak wiemy, jest charakterystyczna dla The CW.

Warto dodać, że nie jest to kolejna produkcja opowiadająca o początkach Supermana. Historia Clarka zostaje streszczona w pierwszych pięciu minutach, podczas których nie brak easter eggów dla wyjadaczy komiksu (NAWET BYŁ KLASYK Z ZIELONYM AUTEM). Czy było to właściwe rozwiązanie? Jak najbardziej. Dzięki temu serial nie opowiadał kolejny raz tego, co już nam znane i lubiane (lub też nie), a ułatwił podejście nowym widzom, jak i skupienie się na czymś nowym.

Podsumowując – Jestem w ogromnym szoku jak dobrze wygląda serial po pierwszym odcinku. Boję się, czy The CW podoła z utrzymaniem takiego poziomu do finału. Trzymam kciuki, żeby tak było, a niewykluczone, że otrzymamy najlepszy aktorski produkt z Supermanem od wielu lat, może nawet od zawsze?

Superman & Lois” dostępne jest na HBO Max