Justice League vs. Godzilla vs. Kong #1
Godzilla kontra Superman? Jeszcze nie teraz, ale jesteśmy o krok bliżej! Do sprzedaży trafił pierwszy zeszyt wyczekiwanego przeze mnie crossoveru „Justice League vs. Godzilla vs. Kong”. W dalszej części postu opisałem dla Was przebieg #1 oraz podzieliłem się swoimi wrażeniami.
Streszczenie komiksu
Superman przygotowuje się do oświadczyn Lois Lane. Otwarcie mówi o tym przyjaciołom z Ligi, a oni poświęcają mu chwilę czasu na okazanie wsparcia m.in. Barry czy Diana. Nawet Bruce zapukał do drzwi Clarka i porozmawiał z nim po przyjacielsku. Batman dokładnie wybadał, czy Clark jest gotowy i wie z czym wiąże się tak bliska relacja.
W międzyczasie Legion Luthora zaczął pracować nad planem unicestwienia Ligi. Łysy zlokalizował Fortecę Samotności Supermana i włamał się do niej z pozostałymi złoczyńcami. Chcieli wykraść pudełko matkę oraz pojazd Oriona. Po co? Właściwie nie wiemy, a plan Luthora legł w gruzach przez Toymana, który podwędził czerwony amulet wszczynając alarm. Supergirl zabrała Flasha, Zieloną Latarnię, Hawkgirl i Wonder Woman, żeby odpędzić złoczyńców. W trakcie walk doszło do uszkodzenia pudełka matki. Aktywowany artefakt zabrał ekipę Luthora na Wyspę Czaszki.
Chwilę później doszło do pierwszego spotkania z wielgachnymi potworami. Dziwne stworzenie zaatakowało Legion, a z pomocą przyszedł King Kong! Złoczyńcy, z wyjątkiem Grodda, uciekli do pobliskiej bazy. Na monitorach zobaczyli pozostałe stworzenia żyjące na tym świecie. Grodd próbował porozumieć się z Kongiem, tylko przerwał mu to Toyman. Aktywował on czerwony amulet i za jego sprawą część bestii przeniknęła do świata DC.
Godzilla jest pierwszym stworzeniem przybywającym na ziemię superbohaterów. Pojawienie się potwora w Metropolis przerwało oświadczyny Clarka, który właśnie klękał przed Lois. Clark wskoczył w superbohaterskie ciuszki i poleciał walczyć z Godzillą!
Wrażenia z komiksu
Jestem pozytywnie zaskoczony, że nie dostaliśmy oczekiwanej rąbanki od pierwszego zeszytu. Podoba mi się przegadana forma, ponieważ Buccellato (scenarzysta) buduje nią świat i bohaterów. Taki kierunek pokazuje, że wszyscy w tym świecie mają swój rytm życia, radzą sobie z codziennością i superbohaterskością, no i pewien splot wydarzeń zakłóca tę sielankę. Dobrze to też wpływa na samą podbudowę bestii. Wątek ma sensowne wprowadzenie, zasiewa on nutkę niepewności co do losów grupy złoczyńców, przede wszystkim czuć skalę zagrożenia, która mam nadzieję, że zyska na rozmachu w kolejnym zeszycie. Historia jest ładnie zilustrowana przez Duce’a. Artysta obiera dobre proporcje, chwyta akcję dynamicznymi kadrami, sprawnie sobie radzi z ukazywaniem ładnej scenerii, no i nie kombinuje tylko klasycznie podchodzi do tematu z projektami postaci.
Podsumowując, crossover z pomysłem i dobrą realizacją. Jest potencjał, żeby nie była to błaha historia nastawiona na portfele wychodząc z założenia, że wszyscy zainteresowani sięgną po tytuł nastawiając się wyłącznie na bitkę z bestiami. Lubię takie podejście i mam nadzieję, że poziom utrzyma się do końca.
P.S. Uwielbiam Grodda próbującego zakumplować się z Kongiem! Oby wątek rozwinął się. Będę przeszczęśliwy, jeśli duet okaże się zwycięzcami tej historii!