Nowi bohaterowie DCU z 4. odcinka „Creature Commandos”

Czwarty odcinek „Creature Commandos” wprowadził do DCU wiele „nowych postaci”! I to zaledwie w dwóch krótkich scenach!

Pierwsza scena przedstawia wizję zagłady przyszłości, którą Circe, dzięki swoim zdolnościom jasnowidzenia, dzieli się z Amandą Waller. Choć scena sama w sobie nie jest zaskoczeniem, ponieważ fragmenty pojawiały się w zwiastunach od kilku tygodni, jej treść jest kluczowa (przypominam, że co w zwiastunach, to można otwarcie o tym mówić). W wizji pojawiają się takie postacie jak Superman, Batman, Wonder Woman, Robin, Peacemaker, Starfire, Supergirl, Booster Gold, Mister Terrific, Hawkgirl, Metamorpho, Guy Gardner, Blue Beetle i… KID FLASH (WALLY WESTOsobno na uwagę zasługuje Gorilla Grodd, stojący u boku Circe (generał jej armii, który mocami telepatycznymi może zniewolić tłumy?).

A może… to Grodd będzie pociągał za sznurki, a księżniczka Pokolistanu będzie jego narzędziem (lalka, którą manipuluje i wykorzystuje wizerunkowo)? To dopiero byłby zwrot akcji na miarę Palpatine’a ze „Star Wars”! Nie chcę mi się wierzyć, że Grodd dałby sobą sterować człowiekowi.

Druga scena to stołówka w Belle Reve, gdzie widzimy kolejną grupę potworów. Wśród nich można rozpoznać postacie takie jak Congorilla, She-Bat, Egg-Foo, Orca, Chemo, Bug-Eyed Bandit i Werewolf

Ekhm… w odcinku pojawia się również John Economos, znany z „The Suicide Squad” i „Peacemaker”.

Prosty i skuteczny sposób zapowiadania nowych bohaterów, co może stanowić fundament przyszłych historii w DCU. Choć wizja Circe raczej nie stanie się motywem przewodnim pierwszego rozdziału DCU, to nie miałbym nic przeciwko takiemu rozwiązaniu! Potencjał na wprowadzenie przyziemnego przeciwnika o podłożu politycznym wydaje się interesującym kierunkiem, niż uderzanie w progi pokroju Darkseida. Taki antagonistyczny wątek mógłby dodać świeżości i spójności uniwersum zawiązując różne jego krańce, a także pokazać mniej oczywiste działania superbohaterów wymagające czegoś więcej niż siła fizyczna. Warto zauważyć, że obecnie księżniczka Pokolistanu jest przedstawiona jako pewna siebie, lecz stosunkowo niewinna postać – jej ewolucja w pełnoprawnego „złola” mogłaby być interesującym wątkiem na przestrzeni projektów.

P.S. Grodda jest wspomniany w gazecie ze zwiastuna „Superman”! Przypadek? Nie sądzę